to główny bohater ale także klimat tego serialu i być może również jego przesłanie. Nie dziwi mnie on ani nie rozprasza a raczej fascynuje. Nie wiem czy będzie drugi sezon, chociaż aż się prosi aby powstał. Chociażby po to , aby podtrzymać niedorzeczną nadzieje, ze cokolwiek zdoła przebić się przez ten nieprzebyty smutek.
Serial boli mnie jak żaden inny chociaż ani to arcydzieło ani top oglądalności. Nie ma w nim nic spektakularnego a jednak trzyma w napięciu od pierwszej minuty aż do bezkońca.
nie wiem czy się cieszyć czy obawiać.. Nawet nie wiem czy dam rade oglądać od razu po starcie sezonu. Dzieki za info - jak zwykle niezawodna jesteś :)
Niezawodna.....taaa, to raczej poważny stan uzależnienia, ha, ha. Takie info znalazłam, że serial, który startował w 2015 roku wraca jesienią. Biorę za to odpowiedzialność w 99% ;)
no, jakby to było 100% to chyba sama musiałabyś dokręcić ten sezon jakby coś :)