Skandynawskie kino przechodzi ostatnio zdecydowany renesans, choć ten film do szczególnie
wybitnych nie należy. Chyba jest to przyczyna dość specyficznego, norweskiego humoru.
Jednakże bywa momentami zabawny, groteskowy i po prostu dobry.
A Stellan Skarsgard kolejny raz pokazuje swój kuszt aktorski. Ale to już nikogo nie powinno dziwić.